Praca z dziećmi – piękna, ale wymagająca droga

Praca z dziećmi to jedna z najpiękniejszych, ale też najbardziej wymagających dróg zawodowych. Daje poczucie sensu i pozwala uczestniczyć w procesie rozwoju drugiego człowieka – być jego przewodnikiem, towarzyszem, czasem bezpiecznym schronieniem. To także praca, która wymaga niezwykłej odporności emocjonalnej, elastyczności i refleksyjności. Codziennie stajemy wobec sytuacji, które konfrontują nas z naszymi wartościami, emocjami, granicami i cierpliwością. Wymaga to nie tylko wiedzy, ale też dojrzałości i umiejętności samoregulacji.

Warto pamiętać, że praca z dziećmi to nie tylko misja, ale też zawód. A to oznacza, że wymaga higieny psychicznej, odpoczynku i struktury. Nie można dawać z pustego kubka – im bardziej zadbamy o siebie, tym większe wsparcie możemy dać dziecku.

Kiedy emocje dziecka stają się naszym wyzwaniem…

Złość, lęk, smutek, niepokój – dzieci przeżywają emocje intensywnie i często w sposób, który może być trudny do zniesienia dla dorosłych. Ich zachowania bywają impulsywne, a reakcje – nieprzewidywalne. W takich chwilach łatwo wpaść w pułapkę interpretacji: „On robi to specjalnie”, „Testuje mnie”. Tymczasem za każdym zachowaniem dziecka stoi potrzeba – zauważenia, zrozumienia, wsparcia.

Aby poradzić sobie w takich momentach, warto stosować kilka zasad:

  • Oddychaj, zanim zareagujesz. Przerwa choćby na kilka sekund daje czas na refleksję.
  • Nazywaj emocje – swoje i dziecka. „Widzę, że jesteś zły. Ja też czuję napięcie.”
  • Ustalaj granice spokojnie, ale stanowczo. Dziecko potrzebuje wiedzieć, że dorosły panuje nad sytuacją.
  • Nie bierz zachowań dziecka osobiście. To nie jest przeciwko tobie – to wyraz jego emocjonalnej trudności.

Praca z emocjami dzieci jest możliwa tylko wtedy, gdy dorosły sam umie rozpoznawać i regulować swoje emocje. Warto rozwijać tę kompetencję poprzez superwizję, trening uważności czy terapię własną.

Bezradność – uczucie, o którym rzadko się mówi

Każdy, kto pracuje z dziećmi, zna to uczucie. Bezradność pojawia się, gdy mimo wysiłku, zaangażowania i serca nie widać efektów. Gdy dziecko nie reaguje, nie współpracuje, wraca do dawnych schematów. To naturalne, ale trudne – bo chcemy widzieć postęp i sens naszych działań.

To moment, by przypomnieć sobie, że rozwój to proces. Zmiana u dziecka często wymaga czasu, bezpieczeństwa i powtarzalnych doświadczeń. Czasem to kilka kroków wstecz, zanim pojawi się duży skok naprzód.

Pomocne praktyki w radzeniu sobie z poczuciem bezradności:

  • Regularna superwizja – rozmowa z kimś, kto pomoże spojrzeć z dystansu.
  • Refleksja po zajęciach – co zadziałało, co mogę zmienić następnym razem.
  • Współpraca z zespołem – nie musisz wszystkiego dźwigać sam.
  • Świadomość granic własnego wpływu – nie wszystko zależy od nas.

Presja – dzieci, rodzice, instytucje

Praca z dziećmi to nie tylko kontakt z nimi – to również współpraca z dorosłymi wokół dziecka. Rodzice mają oczekiwania, instytucje wymagania, a my często znajdujemy się między różnymi punktami widzenia. Presja, by sprostać wszystkim, może prowadzić do frustracji i poczucia przeciążenia.

Co pomaga radzić sobie z presją?

  • Jasna komunikacja z rodzicami – ustalanie wspólnych celów, nie unikanie trudnych tematów.
  • Świadomość własnych granic kompetencji. Nie możemy być jednocześnie terapeutą, wychowawcą, rodzicem i lekarzem.
  • Wsparcie zespołu i superwizja. Rozmowa o trudnościach zmniejsza napięcie i daje nowe perspektywy.
  • Ustalanie priorytetów. Nie wszystko trzeba robić od razu.

Granice i empatia – dwa filary równowagi w pracy z dziećmi

Empatia to serce pracy z dzieckiem. Ale bez zdrowych granic może prowadzić do wyczerpania. Wiele osób z naszej branży ma skłonność do dawania z siebie zbyt wiele, do utożsamiania się z losem dziecka. Tymczasem granice są przejawem troski – chronią nas i dają dziecku poczucie bezpieczeństwa.

Zasady higieny zawodowej w pracy z dziećmi:

  1. Rozdzielaj życie prywatne od zawodowego. Nie zabieraj emocji dzieci do domu.
  2. Nie bierz odpowiedzialności za wszystko. Pomagasz, ale nie zbawiasz świata.
  3. Dbaj o ciało – ruch, sen, jedzenie. Zmęczony dorosły nie ma przestrzeni na empatię.
  4. Ustal rytuały regeneracji. Spacer, herbata po pracy, rozmowa z kimś wspierającym.
  5. Mów „nie” bez poczucia winy. Odmowa to nie brak zaangażowania.

Zmęczenie emocjonalne i wypalenie – sygnały, których nie warto lekceważyć

Wypalenie nie pojawia się nagle. To ciche, stopniowe oddalanie się od sensu pracy. Pojawia się zmęczenie, drażliwość, cynizm, brak satysfakcji. To sygnał, że zbyt długo dawaliśmy z siebie więcej, niż mogliśmy.

Jak zapobiegać wypaleniu:

  • Dbaj o balans. Nie wszystko w życiu to praca – znajdź przestrzeń dla siebie.
  • Rozmawiaj. Dziel się trudnościami – to rozładowuje napięcie.
  • Zmieniaj rutynę. Szukaj nowych metod, inspiracji, szkoleń.
  • Korzystaj z urlopów. Odpoczynek to część pracy, nie luksus.

Pamiętaj: zadbanie o siebie to nie egoizm – to odpowiedzialność zawodowa.

Co pomaga nam pozostać w kontakcie – z dzieckiem i ze sobą samym?

Największym narzędziem naszej pracy jesteśmy my sami – nasza świadomość, obecność, refleksyjność. Kontakt z dzieckiem zaczyna się od kontaktu ze sobą. Warto regularnie pytać: „Co ja teraz czuję?”, „Czego potrzebuję, by być w równowadze?”.

Pomocne praktyki:

  • Codzienna autorefleksja – kilka minut na zapisanie swoich emocji po pracy.
  • Uważność – nauka bycia tu i teraz, zamiast oceniania i analizowania.
  • Wsparcie środowiska zawodowego – grupy wymiany doświadczeń, superwizja, wspólne spotkania.

Praca z dziećmi to codzienny trening cierpliwości, uważności i pokory. Uczy nas słuchania, elastyczności, ale też odwagi w stawianiu granic. Choć bywa trudna, daje głęboki sens i satysfakcję. Każde dziecko, które spotykamy, zostawia w nas ślad – przypomina, że najważniejsze rzeczy w życiu uczymy się właśnie od nich: autentyczności, spontaniczności i wiary w to, że nawet najmniejsze zmiany mają znaczenie.

Autor: Anna Kańciurzewska, psycholog dziecięcy